Szukaj na tym blogu

Skoro trafiłeś tu już mój drogi czytelnik, zostaw proszę po sobie jakiś ślad w komentarzach do czytanych opowiadanek.
Ciekaw jestem Twoich opinii o nich a może nawet i sugestii na ich dalszy ciąg lub innych tematów :)

czwartek, 2 lipca 2015

Niespodzianka w saunie

Była ciężka zima. Musiałem jechać do klienta do Krakowa, aby omówić na żywo projekt jaki chciał mi zlecić.
Okazało się jednak, że spotkanie niespodziewanie się przesunęło o kilka godzin a mi nie opłacało się wracać już do swojego miasta.
Postanowiłem się więc pałętać się trochę po okolicach by odczekać swoje.
Po jakimś czasie jednak mroźna temperatura dała mi odczuć się tak mocno we znaki, że dalsze spacerowanie byłoby chyba tylko formą ciężkiej kary.


Niespodziewanie więc zobaczyłem na swojej drodze saunę. Pomyślałem więc spontanicznie, że może z niej skorzystam, aby choć trochę zagrzać się. W końcu miałem jeszcze prawie 2 godziny czekania.

Okazało się na szczęście, że wszystko co było potrzebne mi, tj. ręcznik i klapki mogę dostać w cenie korzystania z niej.
Wszedłem więc do środka ucieszony, aby poczuć troszkę lata w tym grudniowym szarym, smutnym dniu.

Okazało się, że o tej porze dnia w środku tygodnia byłem ich drugim gościem.
Pogrążony więc w planowaniu spotkania z klientem zasiadłem na jednej z dolnych półeczek i zacząłem opracowywać w głowie swojej taktykę na oczekiwane spotkanie.

W saunie tej zaś siedział już równie małomówny jak ja mężczyzna, prawdopodobnie jej jakiś stały bywalec, bo wybrał ostatni poziom gdzie było naprawdę gorąco.

W pewnym momencie jakimś przypadkiem wzrok mój przemknął po nim, a że siedział ode mnie sporo wyżej na wysokości moich oczu spostrzegłem niedbale okrytego jego penisa.
Z początku chyba nawet nie do końca w tym półmroku pomyślałem, że to właśnie ta część ciała moim oczom tak zaskakująco się pojawiła.
Mimo panującej tam wysokiej temperatury wydał mi się on tak zaskakująco duży jakby co najmniej był w stanie erekcji.
Głupio było mi jednak tak bezceremonialnie zacząć przypatrywać się mu więc zaciekawiony a wręcz niemal wstrząśnięty jego rozmiarową niezwykłością postanowiłem tylko zerknąć na niego jeszcze chwilę ukradkiem i dać sobie spokój.

W obliczu jednak takiego rzadkiego widoku trudno mi było nie zacząć ze smutkiem porównywać go do swojego ptaka. Poczułem chyba się naprawdę zazdrosny o niego, bo choć ponoć kobiety mówią, że rozmiar znaczenia nie ma, to ja jestem jednak przekonany, że taki jak ten na pewno znaczenie spore by miał...

Z tego wszystkiego zamiast myśleć o moim zbliżającym się biznesowym spotkaniu myśli moje zaczęły tylko krążyć wokół tematów seksualnych.
Obawiam się nawet, że facet ten w końcu zauważył moje niezdrowe zainteresowanie jego olbrzymem.
Na wszelki wypadek więc postanowiłem się położyć na tej swojej półce i wzrok swój skierowałem już dla bezpieczeństwa w sufit sauny.
Ciepło na tym poziomie było optymalne i aż lekko senny się poczułem po chwili jakbym co najmniej leżał na jakiejś plaży w Hiszpanii.

Po paru chwilach mój milczący towarzysz wstał i zszedł ze swojej półki a ja pomyślałem, że będę miał już tylko dla siebie te parę pozostałych chwil.

Niespodziewanie jednak okazało się, że facet ten nie skierował swoich kroków do drzwi ale nachylił się nade mną i po zrzuceniu ręcznika z siebie bez słowa zuchwale wcisnął mi tego wielkiego kutasa w usta! W tym moim błogim półśnie ta sytuacja tak mnie zaszokowała, że dosłownie oniemiałem z zaskoczenia.
Oczywiście odruchowo chciałem bronić się i odepchnąć go od siebie by do bicia rzucić się. On jednak stanowczym ruchem rąk przytrzymał moją głowę, kolanami przyblokował ręce i wyszeptał tylko te kilka słów "ssij tego kutasa! wiem, że tego naprawdę bardzo chcesz".

I tu stała się rzecz niesamowita, zaskakująca mnie tak strasznie, że wydawało mi się, iż to się przecież nie może dziać naprawdę.
Ja przestałem walczyć z nim o wyswobodzenie się z tego położenia a co więcej faktycznie zacząłem go ssać!!!


Kutas jego w kilka sekund zaś z miękkiego wielkiego kawałka mięsa stał się bardzo twardym ogromnym młotem, którym miarowo zaczął posuwać mnie w usta.
Ja zaś tak bardzo byłem zaskoczony tym co się dzieje, że nie potrafiłem jednej myśli choć przez chwilę dać do głosu. Świadomość, że jestem przecież hetero facetem podpowiadała mi, abym wyzwolił się z tego położenia natychmiast. Z drugiej zaś strony pewność siebie tego faceta i ten kutas tak niebywałych rozmiarów, kazały mi nie przerywać tego co się dzieje.

Po paru chwilach poczułem w ustach pierwsze lekko słone kropelki jego preejakulatu. Ta chwila znowu spowodowała kolejny natłok chaotycznych myśli we mnie. Przecież zapowiadają one w końcu zbliżający się wytrysk! Zdecydowałem się więc zepchnąć go z siebie jakoś i przerwać to natychmiast. Niestety ręce moje tak sprawnie ograniczone przez faceta mnie dosiadającego zamiast wydać się odpychającymi wylądowały na jego pośladkach jakbym nie spychać go miał zamiar a wręcz odwrotnie - jakbym chciał jeszcze dopychać go w swoją stronę.

Kutas jego ogromny z tego chyba właśnie powodu na tyle się aż rozpanoszył, że dosłownie walił mnie swoją wielką żołędzią o tył mojego podniebienia. Napletek jego przy tym zatrzymał się na ustach moich co spowodowało, że ściągałem nimi mu skórę przy każdym jego ruchu. Wielka zaś przemiła w kontakcie z językiem moim żołądź jego aż prosiła się by dopieszczać ją jeszcze w środku.
Ból spowodowany koniecznością otwarcia aż tak szeroko ust mieszał się z nieznaną mi dotąd przyjemnością. Ta jego dominacja nade mną jeszcze dodawała tylko ognia całej akcji a mnie bezdyskusyjnie ustawiła w roli jaką dotąd ja kobietom narzucałem - w roli całkowicie uległego i podporządkowanego woli osoby ruchającej.

Po kręgosłupie zaczęły przechodzić mi aż dreszcze a ku mojemu największemu zaskoczeniu i mój ptak wezbrał się krwią i poczułem, że też bardzo stwardniał.

I wnet facet ten przygwoździł mnie dosłownie swoim kutasem do desek na których leżałem i zatrzymał się na chwilę w swoich frykcyjnych ruchach jakby jeszcze przez chwilę ten kulminacyjny moment odwlec chciał. Ja zaś zdążyłem tylko oddech dosłownie złapać spokojniejszy w tym chwilowym bezruchu. A po chwili poczułem już jak kutas jego zaczyna pulsować rozszerzając się do jeszcze bardziej niewiarygodnych rozmiarów a on wciska mi go ostro w gardło. W sekundę później poczułem jak ekstatycznie potrząsany na całym swoim ciele spuszcza się obficie głęboko w moje usta.

I choć bardzo bym wtedy nawet chciał przerwać to, to nie potrafiłem. Poddałem się tej sytuacji spijając jego gęste i ciepłe soki tak łapczywie jakbym dosłownie z pragnienia usychał.

Po zaskakująco długim orgazmie wyciągnął jeszcze wciąż sztywnego tego kutasa z moich ust i bez nawet jednego słowa wyszedł z sauny. A ja zawstydzony trochę tym, że pozwoliłem sobie na to wszystko ale przy tym przerażająco podniecony i rozochocony a do tego jeszcze więcej chcący leżałem tak bez ruchu. W usta moich wciąż jeszcze czułem tę jego słodkawą spermę i zamiast obrzydzenia marzyłem o chociaż jeszcze jednym łyku jej...

Po paru chwilach zebrałem się jakoś w sobie i postanowiłem wyjść też by choć imię mojego oralnego defloratora poznać. Jego już jednak nie było...

Na spotkaniu z klientem zaś nie potrafiłem o niczym dosłownie myśleć innym niż o tym co mnie spotkało przed paroma chwilami.
Wciąż czułem w ustach jeszcze posmak spermy jaką przyszło mi się "rozgrzewać" na saunie. Interes więc wyszedł trochę słabo...

Czymże jednak był on przy tym interesie z sauny? :)

Po jakimś czasie dowiedziałem się z Internetu, że odwiedzona wtedy przez mnie sauna była gejowską sauną "dla wtajemniczonych"...
Wtedy jednak nie wiedziałem o tym... i chyba dobrze, bo pewnie nawet bym nie wszedł tam i nie poznał nigdy siebie i od tej mrocznej acz strasznie przyjemnej strony.

3 komentarze:

  1. No fajnie, przygoda podniecająca - ale jak po tym piciu spermy nieznanego faceta zbadałeś się, czy czegoś Ci nie sprzedał?
    No i podaj nazwę sauny, też czasami bywam w Krakowie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. to opowiadanko to tylko moja wyobraźnia (niestety?)
    szans więc na zarażenie nie ma :P
    a pod tym kątem akurat jestem mega ostrożny, co niestety powoduje, że seksu mam strasznie mało w życiu z facetami :((

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawa historia, sam mam ochotę spróbować do buzi po raz pierwszy ale troche sie boje

    OdpowiedzUsuń