Szukaj na tym blogu

Skoro trafiłeś tu już mój drogi czytelnik, zostaw proszę po sobie jakiś ślad w komentarzach do czytanych opowiadanek.
Ciekaw jestem Twoich opinii o nich a może nawet i sugestii na ich dalszy ciąg lub innych tematów :)

sobota, 5 sierpnia 2023

Dominujący olbrzym.

Akcja ta działa się kiedy wracałem z Francji. Utknąłem na nieplanowaną dodatkową noc przy lotniskowym hotelu po tym jak okazało się, że obsługa lotów ogłosiła strajk. Na szczęście linie lotnicze z których korzystałem zachowały się bardzo w porządku i wszystkim zaoferowały na swój koszt ten nocleg.

Miałem więc już zamiar spędzić ten nieoczekiwany wieczór na jakimś zupełnie luźnym serfowaniu po Internecie. Znudzony jednak przeglądaniem dziesiątek nudnych stron pomyślałem, że przed snem znajdę sobie jakieś fajne porno i samotnie umilę sobie ten wieczór. Traf chciał, że nawinęły mi się głównie jakieś filmiki z dość mocną dominacją. Zwykle mam pewien umiar w tej sprawie i preferuję taką raczej "kontrolowaną" jej formę, kiedy umawiamy się na to co wolno, a co nie.

Podnieciłem się jednak tymi ostrymi filmikami w tej samotnej nocy na tyle mocno, że pomyślałem, aby spróbować użyć Grindra. Wstawiłem więc na swoim profilu informację, że szukam dominującego faceta.

Długo nie trzeba było czekać. Odezwał się dosłownie po minucie jakiś koleś bez swojego zdjęcia ale za to obiecujący nieco łamanym angielskim, że może być na terenie mojego hotelu w ciągu 10 minut. Zaskoczyło mnie to bardzo, bo obawiałem się, że pewnie skończy ów wieczór się co najwyżej na wymianie kilku wiadomości z jakimiś niezdecydowanymi bajkopisarzami. 

Pomyślałem więc po wymianie dosłownie kilku wiadomości, że powiem "sprawdzam" i przekonam się czy mój tajemniczy aktyw jest faktycznie tak konkretny i słowny jak pisał. Podałem mu więc numer swojego pokoju a sam udałem się w tym czasie do łazienki, aby przygotować się na jego ewentualną wizytę. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że ledwo wyszedłem spod prysznica i nawet ubrać się jeszcze nie zdążyłem, gdy usłyszałem pukanie do swoich drzwi. Owinąłem się więc tylko w pasie ręcznikiem na wypadek gdyby okazała się to jakaś niezapowiedziana wizyta np. obsługi hotelowej.

Uchyliłem drzwi a po drugiej stronie, ku mojemu zaskoczeniu stał naprawdę wielki murzyn! Miał chyba ze 2 metry wzrostu i był ubrany w czarny mundur z napisem SECURITY. Przez chwilę aż przestraszyłem się, czy oby moje zaproszenie jakiegoś gościa do swojego pokoju niemal przed północą nie naruszyło jakichś standardów panujących w tym hotelu. On jednak już w pierwszych swoich słowach rozwiał moje obawy i powiedział tylko "I came to fuck you real hard!".